TeraWulf ogłosiła w poniedziałek, że wcześniej spłaciła pozostały dług. Posunięcie to ma na celu zwiększenie elastyczności firmy w celu zaspokojenia rosnącego zapotrzebowania na infrastrukturę energetyczną, w tym aplikacje takie jak zasilanie technologii generatywnej sztucznej inteligencji.
TeraWulf przyłącza się do trendu przekształcania infrastruktury wydobywczej w centra danych o dużej mocy, idealne do napędzania najnowszych osiągnięć sztucznej inteligencji. To strategiczne posunięcie wiąże się ze spłatą przez firmę pożyczki w wysokości 77,5 mln dolarów, uwalniając zasoby na przyszłe przedsięwzięcia.
„Rentowność naszej działalności i wysoki poziom generowania środków pieniężnych pozwoliły nam z powodzeniem umorzyć pozostałe zadłużenie przed terminem, znacznie poprawiając naszą sytuację finansową” – stwierdził w oświadczeniu dyrektor finansowy TeraWulf Patrick Fleury.
TeraWulf rozwija się i dostrzega przewagę AI
Spółka zamierza w tym roku zwiększyć moc swojej infrastruktury operacyjnej z 210 MW do 295 MW. W najbliższej przyszłości ma także potencjał dodania kolejnych 300 megawatów. Ponadto TeraWulf opracowuje projekt obliczeń o wysokiej wydajności w swoim zakładzie w Lake Mariner w Nowym Jorku, skupiający się na zasilaniu jednostek przetwarzania graficznego niezbędnych dla technologii generatywnej sztucznej inteligencji.
TeraWulf i Core Scientific poradziły sobie stosunkowo dobrze, przechodząc na hosting AI, osiągając lepsze wyniki niż inni górnicy. Tymczasem Marathon Digital i Riot Blockchain, dwaj najwięksi górnicy pod względem mocy obliczeniowej, odnotowali w tym roku spadek swoich zapasów ze względu na obawy o rentowność.
Firmy wydobywające bitcoiny zyskują na giełdzie po wsparciu Trumpa
Akcje TeraWulf wzrosły o 71% od początku roku i 56% tylko w zeszłym miesiącu. Wzrost ten nastąpił po tym, jak w zeszłym miesiącu akcje spółek wydobywczych Bitcoin doświadczyły szerszego wzrostu, potencjalnie napędzanego obietnicą kandydata na prezydenta Donalda Trumpa dotyczącą wsparcia krajowych operacji wydobywczych.
Trump w oświadczeniu z 12 czerwca opowiadał się za zwiększeniem produkcji Bitcoinów w USA, podkreślając potencjał kraju do osiągnięcia dominacji energetycznej. Nastąpiło to po spotkaniu, podczas którego Trump zapewnił liderów branży Bitcoin, że poprze tę branżę, jeśli wygra listopadowe wybory prezydenckie.