Donald Trump, były prezydent USA i obecny kandydat na prezydenta, w środę był gospodarzem specjalnego wydarzenia w swoim ośrodku Mar-a-Lago na Florydzie dla właścicieli NFT, podczas którego wyraził swoje poparcie dla kryptowalut.
Domniemany republikański kandydat na prezydenta zorganizował wydarzenie dla fanów, którzy kupili co najmniej 47 jego NFT, każdy kosztujący 99 dolarów.
Podczas sesji pytań i odpowiedzi zgodził się z uczestnikiem, który powiedział, że wiele firm zajmujących się kryptowalutami opuszcza kraj „z powodu wrogości”. Prawdopodobnie wskazał na niedawne działania egzekucyjne Komisji Papierów Wartościowych i Giełd przeciwko firmom krypto, w tym liderom branży Binance i Coinbase, za rzekome oferowanie niezarejestrowanych papierów wartościowych.
„No cóż, przestaniemy to robić, bo ja tego nie chcę” – powiedział. „Jeśli mamy to zaakceptować, musimy pozwolić im żyć”.
Trump kwestionuje zrozumienie kryptowalut przez Bidena
Uderzył także urzędującego prezydenta Joe Bidena, sugerując, że ten w ogóle nie rozumie kryptowalut. Następnie skrytykował Demokratów, twierdząc, że zdecydowanie sprzeciwiają się kryptowalutom.
„Nie przeszkadza mi to. Chcę mieć pewność, że będzie dobrze, solidnie i tak dalej, ale wszystko jest w porządku” – dodał. „A jeśli lubisz kryptowaluty w jakiejkolwiek formie – występuje ona w wielu różnych formach – jeśli jesteś zwolennikiem kryptowalut, lepiej głosuj na Trumpa”.
Obecny rząd Bidena chce zaostrzenia przepisów dla branży.
StanChart przewiduje, że zwycięstwo Trumpa może ożywić rynek kryptowalut
Wcześniej Donald Trump był zdeklarowanym krytykiem Bitcoina i innych kryptowalut, wielokrotnie wyrażając obawy dotyczące aktywów. W lipcu 2019 r. wyraził swoją dezaprobatę, nazywając je „nie pieniędzmi” i krytykując ich zmienność oraz brak podstawowej wartości. Następnie argumentował, że aktywa te można wykorzystać do nielegalnej działalności, takiej jak handel narkotykami.
Mimo to czołowy kandydat Republikanów w swojej kampanii wyborczej reklamował postawę prokryptograficzną. W styczniu obiecał zapobiec ustanowieniu cyfrowej waluty banku centralnego (CBDC), jeśli zostanie wybrany na prezydenta w listopadzie, powołując się na chęć ochrony Amerykanów przed nadmiernymi działaniami rządu.
„Taka waluta dałaby rządowi federalnemu absolutną kontrolę nad twoimi pieniędzmi. Mogliby zabrać ci pieniądze i nawet nie wiedziałbyś, że zniknęły” – powiedział.
W tym tygodniu analityk StanChart, Geoff Kendrick, zasugerował, że kryptowaluty mogą zyskać na drugiej kadencji Trumpa. Argumentował, że odnowiona administracja Trumpa może mieć korzystny wpływ ze względu na bardziej sprzyjający klimat regulacyjny.