Tajwański krajowy handlarz narkotyków Rui-Siang Lin, „Faraon”, który rzekomo zarobił ponad 100 milionów dolarów na sprzedaży nielegalnych narkotyków w kryptowalutach, został aresztowany przez władze USA.
Lin używał tożsamości „Pharoah” do obsługi internetowego „Incognito Market” przez prawie cztery lata i został w sobotę aresztowany na lotnisku im. Johna F. Kennedy’ego w Nowym Jorku. W oświadczeniu biuro prokuratora USA stwierdziło, że Lin rzekomo sprzedawał nielegalne narkotyki, w tym śmiercionośny fentanyl, klientom na całym świecie.
Aby pomyślnie schwytać Lin, władze USA i FBI współpracowały z grupą zadaniową ds. Darkweb and Cryptocurrency Task Force El Dorado, stosując najnowocześniejsze techniki ukierunkowane na sprytnych przestępców.
Zarzuty wobec faraona
Z oświadczenia wynika, że Linowi postawiono zarzut udziału w działalności przestępczej, za co grozi mu kara dożywocia. Jeden przypadek spisku narkotykowego, za który grozi obowiązkowa minimalna kara 10 lat więzienia i maksymalna potencjalna kara dożywocia. Jeden zarzut prania pieniędzy, za który grozi maksymalna potencjalna kara 20 lat więzienia; oraz jeden przypadek spisku mającego na celu sprzedaż sfałszowanych i źle oznakowanych leków, za co grozi maksymalna potencjalna kara pięciu lat więzienia.
„Jak twierdzono, Rui-Siang Lin prowadził wyrafinowany i niebezpieczny internetowy rynek narkotyków, dzięki któremu zarobił miliony dolarów kosztem społeczności” – powiedział prokurator USA Damian Williams w komunikacie prasowym.
„Oddani prokuratorzy z południowego dystryktu Nowego Jorku i nasi partnerzy w zakresie egzekwowania prawa będą ścigać przestępców niezależnie od tego, czy działają na rogach ulic, czy w ciemnych zakątkach Internetu. Tak zwany Darknet nie jest bezpieczną przystanią dla tych, którzy chcą łamać prawo” – dodał Williams.
Rynek Incognito działał przez cztery lata
„Faraon” rzekomo zarządzał rynkiem Incognito, który FBI opisuje jako „jedną z największych internetowych platform sprzedaży narkotyków” przez prawie cztery lata. Platforma przeprowadziła transakcje związane z nielegalnymi narkotykami o wartości 100 milionów dolarów i przyniosła wielomilionowe zyski osobiste.
Każde ogłoszenie na Rynku Incognito zostało sprzedane przez konkretnego sprzedawcę, który płacił „Faraonowi” 5% od każdej transakcji. Opłata ta następnie finansowała działalność Incognito Market, w tym płacenie wynagrodzeń pracownikom i serwery komputerowe.
Aby ułatwić transakcje, Incognito Market posiadał własny bank, który umożliwiał użytkownikom wpłacanie kryptowalut w serwisie na ich własne „konta bankowe”. Władze USA podały, że po sfinalizowaniu transakcji narkotykowej kryptowaluty z rachunku bankowego kupującego zostały przelane na konto bankowe sprzedawcy, pomniejszone o 5% opłatę pobraną przez Incognito.
„Pod warunkiem zachowania anonimowości rzekoma operacja Lin oferowała zakup śmiercionośnych leków i fałszywych leków na receptę na skalę globalną. FBI angażuje się w namierzanie i likwidację wszystkich przedsiębiorstw przestępczych, zwłaszcza tych, których przywódcy rozprowadzają nielegalne substancje w ciemnej sieci” – powiedział zastępca dyrektora FBI odpowiedzialny za sprawę James Smith.