Giełda kryptowalut Binance rozważa ponowne wejście na rynek indyjski po tym, jak została tam zakazana pod koniec 2023 r. Potencjalne ponowne wejście wiązałoby się z karą w wysokości około 2 mln dolarów, jak podał w czwartek „Economic Times”.
Powrót platformy byłby uzależniony od rejestracji w jednostce analityki finansowej (FIU) ministerstwa finansów. FIU jest odpowiedzialna za nadzorowanie handlu wirtualnymi aktywami.
Źródło poinformowało placówkę, że Binance zamierza przestrzegać wszystkich odpowiednich przepisów, w tym ustawy o zapobieganiu praniu pieniędzy (PMLA) i ram opodatkowania kryptowalut. Wcześniej Binance zaniedbywało te regulacje.
W grudniu FIU poradziła Ministerstwu Elektroniki i Technologii Informacyjnych ograniczenie dostępu do adresów internetowych dziewięciu giełd kryptowalut, w tym Binance.
W międzyczasie Ministerstwo Finansów wyjaśniło, że wymogi dotyczące rejestracji i zgodności nie wymagają fizycznej obecności w Indiach. Ramy regulacyjne mają zastosowanie do wszystkich podmiotów zaangażowanych w transakcje na wirtualnych aktywach. Obejmuje to raportowanie, prowadzenie dokumentacji i inne obowiązki nałożone na mocy ustawy o zapobieganiu praniu pieniędzy (PMLA).
Indie aktywnie integrują sektor kryptowalut w ramach swojego ustalonego systemu finansowego. W marcu ubiegłego roku wprowadzono przepisy nakazujące zbieranie danych Know Your Customer (KYC) od firm krypto. Jednocześnie rejestracja FIU stała się wymogiem dla tych firm.
Przepisy dotyczą wszystkich dostawców usług dotyczących aktywów wirtualnych (VASP) prowadzących działalność w Indiach, niezależnie od ich lokalizacji na lądzie lub na morzu. Podmioty te muszą zarejestrować się w FIU jako podmioty zgłaszające i przestrzegać przepisów PMLA.
Dodatkowo w sierpniu premier Narendra Modi opowiadał się za potrzebą wprowadzenia globalnych regulacji regulujących kryptowaluty.
Binance zdominowało indyjski rynek kryptowalut
Według doniesień, przed wprowadzeniem zakazu Binance posiadało dominujący udział w rynku, stanowiąc prawie 90% z szacowanych 4 miliardów dolarów w portfelach kryptowalut wśród obywateli Indii.
Dominację tę przypisywano przede wszystkim nieprzestrzeganiu indyjskich przepisów podatkowych. W przeciwieństwie do zarejestrowanych giełd, które pobierały 1% podatku u źródła (TDS) od transakcji, Binance ułatwiło handel bez tych konsekwencji podatkowych.
Wprowadzenie 1% TDS w handlu kryptowalutami w Indiach w oczywisty sposób spowodowało znaczną migrację użytkowników, a miliony przeniosły swoją działalność na zagraniczne giełdy kryptowalut, w tym Binance.