Według analityków JPMorgan wszelkie niedawne odbicie cen kryptowalut należy postrzegać raczej jako taktyczne, a nie początek trwałego trendu wzrostowego. Analitycy podają w wątpliwość trwałość obecnego ożywienia na rynku kryptowalut, sugerując, że wzrost cen może być tymczasowy.
W opublikowanym w czwartek raporcie analitycy podkreślili rozbieżność między obecną ceną Bitcoina wynoszącą około 67 500 dolarów a kosztem jego produkcji wynoszącym około 43 000 dolarów.
Wartość Bitcoina skorygowana o zmienność w stosunku do złota wskazuje 53 000 dolarów
Porównali także wartość Bitcoina skorygowaną o zmienność ze złotem, co wskazało wartość około 53 000 dolarów. Zdaniem JPMorgan ta znacząca różnica sugeruje średnie odbicie wokół linii zerowej, ograniczając potencjał znacznego wzrostu cen Bitcoina w dłuższej perspektywie.
Analitycy zauważyli, że obecne likwidacje na rynku kryptowalut, w tym likwidacje dokonane przez wierzycieli Gemini, Mt.Gox oraz sprzedaż przechwyconych Bitcoinów przez niemiecki rząd, przyczyniły się do niedawnego osłabienia kontraktów terminowych na Bitcoin.
Przewidują jednak spadek liczby likwidacji po lipcu, co doprowadzi do odbicia kontraktów terminowych na Bitcoin od sierpnia. Projekcja ta jest zgodna z obserwowanym wzrostem cen kontraktów terminowych na złoto.
Co ciekawe, analitycy JPMorgan zasugerowali również, że zarówno Bitcoin, jak i złoto mogłyby zyskać na potencjalnej reelekcji byłego prezydenta Donalda Trumpa. Wyjaśnili, że niektórzy inwestorzy postrzegają Trumpa jako bardziej przychylnego firmom i regulacjom kryptowalutowym w porównaniu z obecną administracją Bidena.
Co więcej, potencjalna polityka handlowa Trumpa może skłonić banki centralne rynków wschodzących, w szczególności bank centralny Chin, do dywersyfikacji swoich zasobów poprzez zwiększenie inwestycji w złoto.
Dzieje się tak, gdy Trump zauważył rosnącą popularność wśród społeczności kryptowalut, gdy jego stanowisko w sprawie kryptowalut zmieniło się radykalnie w ostatnim czasie. Były prezydent skrytykował nawet Bidena za jego ostre stanowisko wobec kryptowalut, podkreślając, że Stany Zjednoczone powinny dążyć do bycia liderem w branży kryptowalut.
Spadek adresów Bitcoin, wskazując na potencjalne odbicie
Jak podano, według danych firmy analitycznej Santiment, liczba adresów portfeli Bitcoin, w których przechowywane są BTC, spadała w ciągu ostatniego miesiąca. Choć początkowo może się to wydawać niepokojące, Santiment sugeruje, że w rzeczywistości może to być dobra wiadomość dla inwestorów.
„Kiedy widzimy tego typu masowe likwidacje, prawdopodobieństwo dalszego odbicia tylko wzrasta” – napisała firma.
Tymczasem nastąpił również spadek odsetka zysków z podaży Bitcoina, który według danych Glassnode wynosi obecnie 89,43%. Choć może się to wydawać zniechęcające, inne wskaźniki przedstawiają bardziej optymistyczny obraz.
W niedawnym poście założyciel CryptoQuant, Ki Young Ju, zauważył, że rynki pozagiełdowe (OTC) dominują na scentralizowanych rynkach wymiany, co wskazuje na akumulację instytucjonalną. Duże portfele wielorybnicze, w tym fundusze ETF i portfele depozytowe, nabyły w tym roku 1,45 miliona BTC, co stanowi łącznie około 9% podaży w obiegu.
Tygodniowy napływ do tych wielorybów przekroczył sumę za cały rok 2021, przy imponującym napływie 100 000 BTC każdego tygodnia. Pomimo spadku wolumenu obrotu na scentralizowanych giełdach kryptowalut trzeci miesiąc z rzędu, rynki Bitcoin doświadczyły ożywienia, zyskując 12% w ciągu ostatnich siedmiu dni.